Zacznij sprzedawać więcej — razem to osiągniemy!
Co tak naprawdę oznacza „sprzedaż” w świecie biznesu? Na pierwszy rzut oka odpowiedź wydaje się banalna: transakcja, wymiana wartości. Ale czy na pewno? W rzeczywistości to coś
znacznie głębszego—umiejętność zrozumienia (i przewidzenia) potrzeb drugiej strony, często zanim ona sama je w pełni zdefiniuje. Wielu uczestników zmaga się z barierą przekładania
teoretycznej wiedzy na rzeczywiste działania. To nie jest tylko kwestia braku narzędzi, ale często wewnętrznej blokady przed zrozumieniem dynamiki „finansów” w sprzedaży—tego
subtelnego balansu między intuicją a danymi. Często mówimy o tzw. „ekosystemie decyzji”. Nie wyjaśniamy go wprost, bo to podejście wymaga doświadczania, a nie wykładów. Ale jedno
jest pewne—ci, którzy przyswoją tę perspektywę, nie patrzą już na sprzedaż jak na proces, a jak na sztukę.
W pierwszym tygodniu uczestnicy skupiają się głównie na podstawach — czym właściwie jest sprzedaż, jak wygląda proces sprzedażowy od A do Z. To proste,
ale kluczowe pytania. Na przykład: co zrobić, gdy klient nagle przestaje odpowiadać na maile? Czasem te fundamenty wydają się wręcz banalne, ale potem okazuje się, że bez nich
trudno przejść do bardziej zaawansowanych etapów. W moim odczuciu, to trochę jak nauka alfabetu przed czytaniem książek. Drugi tydzień wprowadza elementy bardziej praktyczne, jak
nawiązywanie relacji z klientami. Ale nie tylko o relacje tu chodzi — są też techniki negocjacji. Co ciekawe, nie wszyscy od razu odnajdują się w tych ćwiczeniach. Ktoś może odkryć,
że pomimo lat doświadczenia, wciąż ma trudności z odczytywaniem sygnałów niewerbalnych. I wtedy pojawia się pytanie: czy można się tego nauczyć, czy to kwestia intuicji? W kolejnych
tygodniach materiał staje się bardziej złożony. Analiza danych, segmentacja rynku, budowanie strategii długoterminowej. To już nie są tematy, które można "rozgryźć" w godzinę.
Pamiętam, jak jeden z uczestników wspomniał, że najtrudniejsza była dla niego praca z arkuszami kalkulacyjnymi, bo nigdy wcześniej nie musiał ich używać w kontekście sprzedażowym.
Może to zaskakujące, ale takie drobne przeszkody potrafią zdominować cały tydzień nauki.